MENU
ZNACZNIKI
Widok na plac przed domem nr 7. Niektóre okna i drzwi są namalowane. Datowanie może być tydzień wstecz lub do przodu. Ale na pewno będzie niedziela albo 1 listopada.

Dodał: Krzysztof Bach° - Data: 2020-11-03 23:56:22 - Odsłon: 1256
25 października 1981


  • /foto/8977/8977925m.jpg
    2020
  • /foto/9017/9017429m.jpg
    2020
  • /foto/9348/9348918m.jpg
    2021

Krzysztof Bach°

Poprzednie: Pieszyce Strona Główna Następne: Gilów


voytekw | 2020-11-06 02:44:44
Na tym placu był kiedyś dworzec PKSu Ale to jakieś pół wieku temu i więcej , ten plac w owym czasie nie był utwardzony i po deszczu były Spore kałuże I trzeba było przez nie skakać albo je omijać ale i tak na końcu po błocie wsiadało się do autobusu po prawej stronie nie było płotu i tam zwykle z boku domu stały Jeden albo dwa autobusy No a jeżeli był jeszcze trzeci autobus to już stał tam gdzie te drzewa po prawej stronie kasy biletowe były W budynku po drugiej stronie ulicy po wejściu do budynku w drzwi na prawo były aż dwie kasy ale zawsze tylko jedna czynna
Krzysztof Bach | 2020-11-06 18:12:31
Tak też pamitam chyba funkcjonował do 1972 r. Błotka i kałuż nie pamiętam. Ten plac jeszcze rok lub dwa lata temu pełnił jako miejsce gdzie ruszały autobusy miejskie i PKS, na czas budowy nowej nawierzchni i przebudowy, przy PKP. Szukałem z tego okresu zdjęć, byłem pewien że to uwieczniłem ale niestety nie.
Tomen | 2020-11-11 16:54:05
"Niektóre" a nie "Nie które". Prośba o poprawienie błędu.
Seegreg | 2020-11-13 19:06:04
Jest i czarna wołga :)
Michał | 2020-11-13 19:11:35
Ale to nie taka polowała na dzieci 40 lat temu. Tamta była nowsza i bardziej płaska. ;-)
MacGyver_74 | 2020-11-13 20:03:26
To jest GAZ-21, ty piszesz o GAZ-24. "Legendy" o czarnej wołdze nie pamiętam z dzieciństwa tylko z czasów późniejszych, ale z opowiadań rodziców wiem, że pewnego razu ojciec, przed wyjazdem w delegację, chciał mnie odwieźć do przedszkola "fortepianem" (GAZ-24). Zaparłem się rękami i nogami i krzyczałem na cały głos "Gołga nie, gołga nie". Nie było rady, mama odwiozła mnie do przedszkola tramwajem. :)